wtorek, 17 listopada 2009

Raz na ludowo

Ten kuchenny komplecik powstał na zamówienie - miał być ludowy, w tonacji czerwono-zielonej.
Prawdę mówiąc na początku byłam w kropce, bo nie mogłam skojarzyć żadnego folklorystycznego wzoru serwetkowego, ani nawet papierowego, i to w takiej kolorystyce.
Fruwały mi po głowie różne kury i koguty, dynie, pomidory, paski a la zapaski, kosze pełne grzybów i pawie oczy z czapki krakowiaka, ale nic mi nie pasowało...
W końcu wpadła mi w ręce ta serwetka, która była przeznaczona na biżuterię, traktowana jako ornament całkowicie i absolutnie nowoczesny, ba! w mojej głowie biżuteria, która miała powstać była wręcz awangardowa...
ale..
właściwie...
właściwie ten wzór chyba ma źródło w sztuce ludowej? trochę jak wycinanki kurpiowskie?

W każdym razie spodobał się, a w końcu aktualna właścicielka w swoim ponad siedemdziesięcioletnim życiu niejedno widziała ;) na ludowo...


 
 
 

1 komentarz:

  1. Witam serdecznie mojego GURU w dziedzinie decoupage :-)
    Bardzo bardzo się cieszę że zaczęła Pani blogować bo więcej osób zobaczy jak piękne rzeczy Pani tworzy !
    Jestem pierwszą osobą obserwującą :D

    OdpowiedzUsuń