wtorek, 12 października 2010

Jesienne banieczki

Na horyzoncie rysują się już banieczki vel bombki choinkowe, zapewne zaśnieżone, skrzące mroźnie... ale we mnie coś się buntuje. Dla mnie za wcześnie. Jeszcze wokół bogate kolory jesieni, jeszcze dużo gorącej czerwieni, żółci, zieleni. W ramach protestu zrobiłam jesienną banieczkę:



I nie jest to moje ostatnie słowo! Oczekujcie więcej! I więcej!
I jeszcze zielone kropelki:

7 komentarzy:

  1. Fajny pomysł. Bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne, a ja już w świątecznym klimacie działam:))W moim lesie co rano -8C i szron,więc pogoda sprzyja:))
    Pozdrawiam
    Roksana
    www.roksanastyl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo oryginalny pomysł! Niech jesień gości w naszych domach jak najdłużej, po co przywoływać ponure zimowe nastroje. Same przyczyniamy się do komercjalizacji świąt, kiedy w październiku prezentujemy na blogach prace w bożonarodzeniowej stylistyce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł jest świetny- a jakie następne pomysły ma Migoshia !
    Banieczka obłędna :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz zielone? Gram w zielone:-)))Ta zieleń sopelkowych kolczyków moja ulubiona. Wiosnę odnajduje u ciebie Mighosiu, i te kwiaty w szklanej bańce zamknięte, jakbyś wspomnienie lata zamykała. Bożena

    OdpowiedzUsuń
  6. pomysł na banieczki jesienne złożyłam już w urzędzie patentowym ;)))
    też uważam, że przed pierwszym śniegiem pokazywanie bożonarodzeniowych klimatów powinno być zakazane, dlatego mrożę i sypię śniegiem po kryjomu, nocą.
    Za dnia ma być słońce i kolory jesieni!
    Howgh!

    OdpowiedzUsuń