niedziela, 12 grudnia 2010

Gaudete!

Trzecia niedziela Adwentu
(już trzecia! - ależ ten czas pędzi, każda niedziela sadzi susy, aż adwentowe świeczki przygasają!)
nosi nazwę Gaudete -  czyli ciesząca się? radosna? W każdym razie zaleca cieszyć się, radośnie oczekiwać Bożego Narodzenia. I słusznie. W tym codziennym pędzie, zakręceni w wirze pracy i obowiązków, raczej jesteśmy zmęczeni niż radośni. Trzeba wręcz przypominać o obowiązku radosnego oczekiwania.

Przy tej okazji z radością dziele się z Wami informacją o przesympatycznym kiermaszu, który odbył się w zeszłą niedzielę, tuż przed św. Mikołajem...
(biję się w piersi, że w swoim własnym pędzie i zawirowaniu dopiero teraz o tym wspominam)

A cieszę się tak bardzo, bo zaskoczyła mnie mile i ucieszyła niezmiernie ilość i jakość wystawionych prac.
Z dumą patrzyłam (po wyłożeniu tego całego" towaru") jak pięknie i obficie prezentowały się te wszystkie cuda, wykonane przez moje Panie, jak nazywam swoje "kursantki", gdyż - nie chwaląc się, albo i chwaląc nieskromnie - wszystkie u mnie pobierały nauki dekupażowe.

Na kiermaszu znalazły się dekupaże - szkatułki, kasetki i pudełka, herbaciarki i piórniki, serwetniki, listowniki i chusteczniki, a także inne przyborniki biurowe, wizytowniki, zegary, obrazy i obrazy ( także trójwymiarowe), nie zabrakło też ikon, dalej - świece, świeczniki i lampiony, butelki i wazony, talerze, tace i deseczki, kalendarze, lusterka, wieszaki i wieszaczki, doniczki,  wreszcie świąteczne ozdoby: dzwoneczki, zawieszki i banieczki (bombki choinkowe), oraz  biżuteria...
a także wyroby szydełkowe (serwetki, przestrzenne aniołki i gwiazdki), ceramiczne (choinki, lampiony, magnesy, zawieszki i koraliki), gipsowe świeczniki i aniołki, a także filcowa biżuteria (korale, kolczyki i broszki)

A wszystko pod czujnym okiem św. Mikołaja.

Zresztą sami popatrzcie:


A na więcej zapraszam do galerii
Naprawdę warto!
;)))

6 komentarzy:

  1. Sliczne stoisko.
    Ja uwielbiam takie kiermasze za mozliwość spotaknia podobnie zakręconych osób wystawiających swoje towary. Ale przede wszystkicm osób które kupują można z nimi porozmawiać i często nawiązać fajne nowe znajomości.
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  2. Все очень красивое,столько труда вложено и души в эти работы.

    Wszystkie bardzo piękne, tyle pracy inwestowane i duszą do tych prac.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe efekty.Róg obfitości.
    Powinnaś być dumna że nauka nie poszła w las.Szczerze powalają.Buziolki-aga

    OdpowiedzUsuń
  4. Łał, wiele tego , jestem pod wrażeniem ilość i jakości prac. Ciekawa jestem jak się sprzedawało, czy byli chętni kupujący, bo oglądający na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście, że jestem dumna, jak paw ;)))

    Szkoda, ze te cuda były w takim mało uczęszczanym miejscu (zasypany śniegiem niewielki "domek kulturki"), a nie na rynku lub w jakiejś galerii - na pewno przełożyłoby to się na ilość kupujących...

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulujemy udanej imprezy - w istocie ilości i jakości robót niesamowite!Powodzenia w kreatywność!
    Trochę pracy pokazano na swoim blogu

    OdpowiedzUsuń