poniedziałek, 21 lutego 2011

Karnawał w Wenecji


Za PAP:

Około 50 tysięcy turystów przybyło w ten weekend do Wenecji, by wziąć udział w uroczystym prologu do rozpoczynającego się oficjalnie 27 lutego tegorocznego karnawału w tym mieście. W niedzielę po Canal Grande przepłynęły udekorowane łodzie.

W ramach tych przygotowań pod Pałacem Dożów wzniesiono płynącym z fontanny winem zbiorowy toast "za karnawał i za Wenecję", a następnie odbyła się parada około stu łodzi i gondoli. W pierwszej z nich siedział burmistrz miasta Giorgio Orsoni.
 

 
 /Wikipedia/

Głównym motywem karnawału 2011 będzie wiek XIX, a bohaterkami - kobiety tamtego stulecia, z księżniczką Sissi (1837-1898), żoną cesarza Franciszka Józefa I, cesarzową Austrii i królową Węgier na czele.
Na weneckich balach i na placach mają w tym roku dominować długie suknie i peleryny, krynoliny, cylindry oraz inne akcesoria mody tamtych czasów. Każdego wieczoru na Placu świętego Marka będzie można tańczyć walce i tanga.

kadr z filmu "Sissi: The Fateful Years of an Empress"(1957)

 Oficjalnie tegoroczny karnawał otworzy w niedzielę 27 lutego w południe tzw. Lot Anioła z dzwonnicy bazyliki świętego Marka. Na linach zjedzie z niej osoba, której tożsamości jeszcze nie ujawniono. Co roku są to znane osobistości świata kultury, sportu i rozrywki. Kolejne dni wypełnią zabawy taneczne, koncerty na placach i w teatrach, spektakle.
6 marca odbędzie się tradycyjny konkurs, w czasie którego wybrany zostanie najpiękniejszy kostium karnawału.

To tyle tytułem przypomnienia o imprezie. Karnawał wenecki lubię ze względu na maski i stroje. Ale one czekają na mnie latem. I ja już przebieram niecierpliwie nogami na wakacje...
A zimę wolę spędzać w domku, z filiżanką aromatycznej herbaty, przy mruczącym kocie i wśród swoich masek.


Zapraszam:
i                  tu

miłego oglądania :)

niedziela, 20 lutego 2011

W garderobie


 Wieszaki garderobiane, z imionami, coby nie pomylić kreacji we wspólnej szafie ;)
Milusie dla rąk - polakierowane preparatem w dotyku przypominającym zamsz ( z wyjątkiem tego z irysami), przyjazne dla ubrań - bo dzięki temu nie zsuwają się z ramiączek. Z zapachowymi woreczkami, rozsiewającymi delikatną, a przyjemną woń przy wyciąganiu z szafy - aż chce się włożyć takie świeżo pachnące ciuszki.




 

Ponieważ widzę, że Dukanek wokół sporo, to kolejny bezpieczny deser, ratujący podczas napadu "na słodkie"

Shake czekoladowy (wg diety Dukana)


Składniki:
  • 1 duży jogurt lub kefir 0% tłuszczu (ja lubię Jovi, bo jest jedwabisty)
  • 1/2 kostki (lub więcej) białego sera  0% tłuszczu (może być homogenizowany, jeśli taki znajdziecie)
  • słodzik do smaku (np. 2 płaskie łyżki)
  • 1 czubata łyżka odtłuszczonego kakao
  • aromat czekoladowy (lub toffi, migdałowy, dowolny)
  • 1/2 szklanki mleka 0%
  • 2 kostki lodu
Proporcje tych składników są naprawdę dowolne, robicie pod własny smak. Możliwa jest wersja owocowa, wtedy zamiast kakao ciut barszczu czerwonego kiszonego (lub koncentratu, jeśli jest bez cukru) - tak tylko dla koloru, i aromat malinowy, brzoskwiniowy, jagodowy lub truskawkowy.
Shake orzechowy - to kakao, łyżka otrąb dosypana na końcu, aromat migdałowy i orzechowy.

Wszystko powinno być zimne, z lodówki. Intensywnie 1 min. miksujemy (nożykami) na puch.
Pycha!!!

Gdyby ktoś pytał o aromaty, że niby skąd orzechowy, toffi czy jagodowy, to te i wiele innych (tiramisu, kokosowy, irish whisky, zabajone, gruszkowy) kupicie na stronie http://www.smartcoffee.pl