piątek, 18 marca 2011

Tajemnica miasteczka i arka Noego

W miasteczku krąży legenda, że Noe właśnie u nich zbudował swą arkę, umieścił w niej wszystkie domostwa, całe zagrody z inwentarzem, przesadził ogródki i zabrał wszystkich mieszkańców. Arkę budował z pomocą miejscowych cieśli, nawet zachowało się zdjęcie z montażu kadłuba na pochylni, malowania i suszenia w suchym doku:


a także próby na uwięzi:


zdjęcia wysłane na KONTAKT24 nie ukazały się w tamtejszej telewizji, bo została zalana przez potop. Na szczęście zachowały się w archiwach jednego mieszkańców, którego pradziadek...
... przepraszam, przypominają mi, że muszę zażyć jakieś leki...


o czym to ja..? 
Aha! No więc to śliczne miasteczko, którego zimową wersję zamknęłam w banieczce, tym razem postanowiłam zamknąć w jajeczku. Pomysł prosty,  samonarzucający się, wręcz oczywista oczywistość.A wszystko przez to, że pojawił się papier z domkami w wersji letniej.
Śnieg stopniał, zazieleniły się trawniki, zakwitły kwiaty, drzewa owocowe i krzewy. W ruch poszła sztuczna trawa, mchy i porosty, żwirek do wysypywania dróżek, perlen- i glass-peny.



Uwaga! Bo to wciągająca zabawa, której końca nie widać. Zacznie się niewinnie od klejenia latarni, przez konstruowanie żurawi do studni, zaczną się włóczyć po podwórku koty, będziemy polować (w sklepach) na żółte kaczuszki i kurczaczki, a jak już zaczniemy sypać ziarno kurom, to znak, że czas przerwać!
I biegiem marsz do innych, poważniejszych obowiązków.
Na przykład malowanie, dekupażowanie, filcowanie, dzierganie i wydrapywanie jajek.
Ale o tym następnym razem.

czwartek, 17 marca 2011

Wiosna w miasteczku

Wiosna zbliża się wielkimi krokami, u Was w ogródkach już wygrabione, posprzątane, powysadzane bulwiaste, wysiane psiankowate (lub odwrotnie). Ja tylko podglądam przebiśniegi i krokusy w przyblokowych, miejskich ogródkach - ot, urok "wielkiego" miasta.
Jak w dobrej historii z dreszczykiem przydałoby się jakieś "NAGLE" albo "WTEM"  najlepiej jeszcze "ZNIENACKA"...
I proszę: mówisz - masz!
Ale oto, NAGLE, podczas zwykłego miejskiego spaceru po sklepach, ZNIENACKA, wpadłam PRZYPADKOWO do pięknej krainy, kolorowej, roziskrzonej słońcem, z domkami tonącymi w kwiatach, z kaskadami kwiatów spływających z balkonów, wiatrem od morza owiewającym latarnię morską...
Spokojne urocze miasteczko...


I co Wy na to? Jak myślicie, co z tego będzie?
Odpowiedź już jutro...

No i kolejne pisaneczki, tym razem marmurkowe



niedziela, 13 marca 2011

Wiosenna wymiana postów czyli "Zrób się na post"

Dzisiejszy post jest odzewem na hasło krakowskich dominikanów w sprawie postu. Wielkiego Postu. Albowiem dziś jest 1. niedziela Wielkiego Postu. I młodzi z Beczki mają pomysł na post. Jest świetny. Zresztą poczytajcie sobie sami tutaj.



Dzisiejsza wiosenna pogoda, ciepły wiatr, błękitne niebo i słońce wpisały się pięknie w tę ideę.
A ja w swojej craftowej dłubaninie również  poddałam się już nastrojowi przygotowań do Świąt.
I tym pierwszym tegorocznym strusim jajem ogłaszam, że uważam sezon jajeczny za otwarty!