sobota, 13 lutego 2016

Walentynkowo



Hanka Ordonówna - Piosenka o zagubionym sercu

Święty Antoni, Święty Antoni,
Serce zgubiłam pod miedzą.
Oj, co to będzie, święty Antoni,
Gdy się sąsiedzi dowiedzą.

Noce takie są upalne
I słowiki spać nie dają,
A przez okno do mej izby
Jakieś strachy zaglądają.

Gwiazdy gdzieś się pochowały
I utonął księżyc w stawie,
Więc uciekłam wzdłuż mej chaty,
Po wilgotnej biegłam trawie.

Wtedy się nieszczęście stało,
Och, tej nocy, tej czerwcowej,
Serce gdzieś się zapodziało
Koło miedzy Michałowej.

Noce takie są upalne
I słowiki spać nie dają,
A przez okno do mej izby
Jakieś strachy zaglądają.

Święty Antoni, Święty Antoni,
Strach mnie od rana opada,
Palą mnie skronie, W uchu mi dzwoni,
Już pewnie wieś o tym gada.

Przecież to nie moja wina,
Tak mi serce kołatało,
Tą ciemnością przestraszone,
Jakby z piersi uciec chciało.

No i jakże się tu dziwić,
Że zbłądziłam, ach zbłądziłam
I pod miedzą Michałową
Biedne serce że zgubiłam.

Straciliśmy je oboje
Wśród rumianków i wśród mięty,
Lecz Ty tego nie zrozumiesz,
Bo to sprawy nie dla świętych.

Noce takie są upalne
I słowiki spać nie dają,
A przez okno do mej izby
Jakieś strachy zaglądają.

 
Autor tekstu:  Artur Maria Swinarski
Kompozytor:  Henryk Wars
Wykonanie oryginalne:  Hanka Ordonówna