Zakładam, że u wszystkich celebrujących tradycję gospodyń ciasto na piernik już od kilku tygodni leżakuje w chłodnym miejscu i czeka na gorącą chwilę, gdy zostanie włożone do rozgrzanego pieca...
I to jest właśnie ta chwila. Ostatnia już chwila. Albowiem po upieczeniu piernik musi jeszcze poleżeć, by zmięknąć dokładnie na czas... ten czas... wigilijny czas.
W zeszłym roku udało mi się nie spierniczyć sprawy, czym chwaliłam się tutaj.
Piernik staropolski
Ciasto należy przygotować co najmniej na miesiąc przed świętami Bożego Narodzenia (powinno leżakować w chłodzie 4 -6 tygodni), a piec 7 -10 dni przed świętami).
Ciasto:
• 1/2 l miodu
• 2 niepełne szklanki cukru
• 1 kostka (25 dag) smalcu (ew. margaryny)
• 1 kg i 1 szklanka mąki tortowej
• 3 jajka
• 1/2 szklanki mleka
• 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
• szczypta soliPrzyprawy:
• po 2 płaskie łyżeczki cynamonu i imbiru
• 1/2 łyżeczki pieprzu i imbiru
• 1 czubata łyżka ciemnego kakao
• wg uznania kolendrę, gałkę muszkatołową, kardamonBakalie:
• 1 szklanka posiekanych orzechów włoskich (lub mieszanych)
• 1/2 szklanki posiekanej skórki pomarańczowej
• 1/2 szklanki rodzynek
Miód, cukier i smalec podgrzewać w garnku do rozpuszczenia, ciągle mieszając, aż wszystkie składniki się połączą. Następnie masę ochłodzić. Dodać do niej mąkę, jajka, sól, sodę rozpuszczoną w zimnym mleku
i przyprawy.
Rodzynki umyć i odsączyć. Ciasto dobrze wyrobić, pod koniec wyrabiania dodać bakalie.
Uformować kulę, włożyć do kamionkowego, szklanego lub emaliowanego naczynia, przykryć szczelnie folią i owinąć podwójnie złożoną ściereczką.
Naczynie z ciastem odstawić do leżakowania w chłodne miejsce (ale nie do lodówki).
Blachę do pieczenia wysmarować tłuszczem i wysypać mąką. Ciasto wyłożyć warstwą grubości najwyżej 5 cm, ponieważ podczas pieczenia bardzo rośnie.
Piec 40 - 45 min. 2 180 - 200 0C.
Po upieczeniu i ostudzeniu placek owinąć w ściereczkę i odstawić na 7 – 10 dni, aż ciasto zmięknie.
Piernik przekroić na 2 lub 3 warstwy, przełożyć dobrymi powidłami, bądź konfiturą z róży lub masą orzechową.
Polać polewą czekoladową.
ślinka cieknie...
OdpowiedzUsuńo tej porze o takich rzeczach?! i teraz będę się kładła spać a w brzuchu bedzie burczało... eeeh...
wielu wspaniałości , radości, miłości i duuuuuuuużo zdrówka z okazji urodzin :)
OdpowiedzUsuńbuziaczki
To chyba wspaniały przepis, szkoda,że w tym roku już sie nie zdąży... chociaż, może można w styczniu wypróbować.
OdpowiedzUsuńAch ..., już czuję ten zapach.
Gorąco pozrawiam:)
ummm,pachnie i korci ,ach nie zdąże w tym roku,pozdrawiam i życzę sto lat !!!!!!!!!!!!Strzelec z Krakowa
OdpowiedzUsuńMoje ciasto jeszcze leżakuje. Ale będą z niego pierniczki - one zdążą zmięknąć ;-)
OdpowiedzUsuńZbierałam się i zbierałam, żeby wypróbować jak to jest zrobić własne piernikczki..tak mi się zeszło, że nawet jeszcze nie zaczęłam. Odnotuje sobie cały istruktaż i przepis i...
OdpowiedzUsuńchyba wypróbuje na karnawał?
dziękuje za przepis
pozdrawiam i czekam na fotorelacje z Twoich pierniczków
Обязательно попробую этот рецепт.Спасибо.
OdpowiedzUsuńJa chyba jakas dziwna jestem nie lubię pierniczków ani koników na biegunach...
OdpowiedzUsuńZa to brokat i Twoje zjawiskowe domki:)
Inne ciasteczka piekę i coś ala piernik z mmasą jabłkową w środku o to jest pycha.
Pozdrawiam Lacrima
Dziękuję serdecznie za życzenia :)))
OdpowiedzUsuńI smacznych pierniczków życzę!