Na parę godzin otworzył się prawdziwy Sezam ze skarbami. A było tam wszystko: shabby chic, spękania jedno- i dwuskładnikowe, pasty strukturalne, szablony, decoupage trójwymiarowy, ikony i cuda-wianki.
Niniejszym więc zapraszam w wirtualną podróż po tej wystawie, która choć trochę da wyobrażenie o tym, jak było.
Piękne prace, widać, że kursantki dobrze wyszkolone, a te hafty - cudowne, precyzyjne wykonanie. Duże zainteresowanie wystawą, nawet wśród panów.
OdpowiedzUsuńPoruszający blog, bardzo tu miło i interesująco ,bedę częściej wpadać pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziś spędziłam troooochę czasu na oglądniecie twojego bloga.....ach jak ja to lubię:).....dobrze wpływają na mnie takie dłuuuugie wizyty....jesteś genialna!
OdpowiedzUsuń