................................................................................................................................................
Postscriptum:Na spotkaniu o godz. 11-ej, znanej wszystkim jako godzina najlepsza na "małe conieco" (pisownia kubusiowo-puchatkowa), udało się zrobić w podobnym klimacie zegar tiramisu. Nie ma wprawdzie jeszcze wskazówek, ale już ma kukułkę ;)))
Piękne spękania jednoskładnikowe, jak je robisz ? Pudełko rewelacja!! A co to jest ten rulonik ??
OdpowiedzUsuńWszystko powiem na pokazie :)
OdpowiedzUsuńЗамечательная шкатулочка! очень нравится! Привет из России!
OdpowiedzUsuńNiestety, nie mam możliwości na nim być...:(
OdpowiedzUsuńUdanego pokazu życzę, szkoda że mam tak daleko...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Agnieszko Sylwio -> nie zauważyłam, że jesteś tak daleko ;) ten krak to Nerchaua, farba kładziona gąbeczką - tak właśnie pęka, a rulonik to rozwałkowany plaster masy plastycznej (wysychającej na powietrzu) oklejony z obu stron papierem i zrolowany "na świeżo"; ciasteczko też jest przestrzenne na masie
OdpowiedzUsuńIrino -> pozdrawiam :)
Kamino -> dziękuję :) przez internet wszystko wydaje się tak blisko, na wyciągnięcie ręki...
Bardzo żałuję ze nie mogę sie wybrać,totalny brak czasu!pozdrawiam strzelec z Krakowa
OdpowiedzUsuńpiękne i jakże soczyste i smakowite - na sam widok ślinka cieknie!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo za przemiły komentarz jaki zostawiłaś u mnie , tym bardziej mi miło, że to pada z ust eksperta :)pozdrawiam i do spotkania na Garbarskiej
OdpowiedzUsuńech nie zauważyłam, że jestem na sklepowym blogu zalogowana więc się jeszcze może podpiszę Majka z www.szprotkowo.blogspot.com
OdpowiedzUsuń