Halo, halo! Czy jeszcze ktoś tu zagląda? Jeśli tak, to przepraszam za tak długą nieobecność. Uznajmy, proszę, że były to przedłużone do granic przyzwoitości wakacje, na co dowód załączam w postaci zdjęcia z owych wakacji właśnie. Rzadko pozwalam się uwieczniać na zdjęciach, jako że nie wypuszczam z rąk mojego aparatu i nawet niechętnie pozwalam go komuś potrzymać. Jeśli upoluję się sama w jakiejś szybie, to mam tzw. "migoshiaki" /czyt. migosiaki/ , coś na wzór leśniaków.
Ale dosyć o bimbaniu, czas zabrać się do pracy... Efekty pokażę jutro, zapraszam...
Wakacje niech będą tak długie, jak tylko mamy ochotę i możemy sobie pozwolić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nareszcie blog odkurzony :) Z niecierpliwością czekam na zdjęcia prac powstałych w czasie przerwy. A śmiem przypuszczać, że było ich sporo :)
OdpowiedzUsuńz niecierpliwością czekam na Twoje prace :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWitaj po przerwie Mighosiu. Zaglądam do Ciebie zawsze chętnie, choć od czasu, kiedy się zajmuję wnukiem nieregularnie. Jesteś jedną z pierwszych osób, które polubiłam w wirtualnym świecie,lubię twój blog, odpowiada mi twoje poczucie humoru i wysublimowany dowcip, podobają mi się twoje wytwory artystyczne.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMiło, że zaglądacie :) miło, że się Wam podoba :) Czuję, ze trochę zapuściłam tego bloga, ale postaram się poprawić....
OdpowiedzUsuńserdecznie Was pozdrawiam :)))