Lubię nieokorowane deski , często z sękami, popękane, to wdzięczny materiał na ikonę. Lubię też inaczej, na jasnej desce, pastelowo. Różnie. Jak okoliczność wymaga, jak intuicja podpowie.
To moja najświeższa - premierę będzie miała jutro, podczas I. Komunii św. Jakby się ktoś nie domyślił - dla dziewczynki ;)))
Kolejna to wczorajsza, rocznicowa - urzekająco piękna Madonna z Dzieciątkiem, ciekawy kształt deski, podkreślający kształty i fałdy szat...
I św. Rita wśród róż...
Trudno złapać światło na złoceniach, trudno o właściwie odwzorowany kolor, trudno ominąć odbłyski światła na lakierowanej powierzchni, po prostu trudno dobrze sfotografować, żeby zdjęcie oddaswało faktyczny wygląd.