sobota, 5 grudnia 2009

Raz Dwa Trzy... i św. Mikołaj

Dziś zaplanowałam sobie piękny wieczór na koncercie mojego ulubionego zespołu ;)))
W studenckim klubie poczułam się młodziej i w ogóle było cudnie...



... a po powrocie okazało się, że był już z wcześniejszą wizytą zawsze oczekiwany, a nigdy oko w oko nie spotkany...

św. Mikołaj ;)))

... podobno dostał się przez uchylone okno w sypialni, nie bacząc na czwarte piętro i brak komina!

Dziękujemy świętemu Mikołajemu!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz