Zaczęło się od obserwacji natury, żyłkowań, kolorów... potem przypomniało mi się, jak w pracy dyplomowej na rzeźbie udawałam "białą Mariannę", czyli naszą rodzimą odmianę marmuru. Tam był w użyciu sztuczny kamień, czyli marmur w proszku, wystarczyło wymieszać wszystkie ingrediencje w wodzie, tu - kolor, cienie, żyłkowania trzeba zrobić (czyt. namalować) samemu. Jest tu duże pole do popisu, bo odcieni kamienia i rodzajów oraz kolorów żyłkowań jest wiele, bo i każda skała dużo musiała przejść, zanim przeobraziła się w cud-marmur.
Są więc marmury mlecznobiałe, szare, z chłodnymi odcieniami błękitu lub fioletu, są też w ciepłych beżach, sjenach i zieleniach, czarne, różowe, pasiaste, z rozmytymi plamami kolorów bądź poprzetykane ciemnymi żyłkami serpentynitu lub białymi kalcytu - słowem: olbrzymie pole dla wyobraźni.
Efekt możecie zobaczyć sami.
Na to wszystko klasyczny decoupage, wzbogacony wypukłymi kroplami przezroczystego reliefu.
Fajnie wygląda,zaciekawił mnie ten relief ??co to takiego?
OdpowiedzUsuńten relief to wypukłości położone na złotych ornamentach, zrobiony przezroczystą konturówką 3d firmy Pentart albo Glass-Effect-Gel firmy Viva.
OdpowiedzUsuńWyciska się odpowiedniej wielkości kropelki (wielkie, jak te wole oczka na owalu lub drobniutkie jak perełki przy dekolcie) i one zastygają, tworząc takie przezroczyste wypukłości.
normalnie nie ogarnęłam tego:)
OdpowiedzUsuńale jesteś "pomysłowy Dobromir"
a ta ramka to gotowa i ty tylko kropeczki dodałaś czy o co chodzi:)
Alicja
Bajer ten marmur jest fantastyczny:)
OdpowiedzUsuńTak, Alicjo - jest tak, jak piszesz: kobiece postaci w tych złotych, ozdobnych medalionach to gotowy papier do dekupażu, dlatego napisałam, że na to wszystko (czyli wymalowany marmur) klasyczny dekupaż, czyli przyklejony papier; i kropeczki dodane przezroczystą konturówką.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad umieszczeniem kursu obrazkowego, bo napstrykałam trochę zdjęć podczas pracy, ale musiałabym ogarnąć ten temat i napisać w przystępny, zrozumiały sposób.
Ale jak będzie zainteresowanie, to się postaram.
Natomiast na pewno zrobię taki kursik w realu dla zainteresowanych w Krakowie.
pozdrawiam wszystkie cieplutko ;)
Świetna robota. Piękny efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Migoshiu jesteś czarodziejką:-))) spod twoich rąk cudeńka wychodzą:-))) zadbasz o każdy szczegół i detal.Wszystkie twoje prace są takie akuratne, wyważone i perfekcyjnie wykonane, no np.imitacja marmuru- superrr.Pracowac pod twoim kierunkiem to na pewno przyjemnośc.Pozdrawiam. bozena
OdpowiedzUsuńJESTEM POD OLLLBRZYMIM WRAŻENIEM CUDO!POZDRAWIAM STRZELEC Z KRAKOWA.NIGDY TAKICH CZARÓW NIE STWORZĘ ,MOGĘ CHYBA TYLKO POZAZDROŚCIĆ,CHOCIAŻ TO BRZYDKO,CHYLĘ CZOŁA...
OdpowiedzUsuńSUPER!!!! Efekt końcowy powalający. bardzo mis się podoba. Oryginalny marmur :) :) :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł Ci ten marmur, jak żywy :))
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma kursiku...
Pozdrawiam serdecznie,
Ewa
Pięknie wyszedł Ci ten marmur, jak żywy :))
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma kursiku...
Pozdrawiam serdecznie,
Ewa