Wazon - imitacja drzewa (?) w wiśniowym kolorze, wykonany z jakiegoś dziwnego tworzywa (popularny wyrób chińskiego pochodzenia) - potrzebował zmiany image'u.
I otrzymał.
Otrzymał też nowe, indiańskie imię: "Ostatni jesienny liść".
Od jutra zmiana pogody.
ZIMA.
brrr...
Fantastyczna zmiana :) Podziwiam, bo ja niestety nie potrafię takich cudów tworzyć :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie poczułam tą zimę dokładnie tak to ujęłaś brrrr.... Wazonik cudny, ja chyba nigdy nie opanuję tak idealnego decoupade:/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko;)
Интересное сочетание фактур.Очень красивая ваза.
OdpowiedzUsuńZ tym imieniem mu do twarzy :-))
OdpowiedzUsuńPiękny i wazon i jego imię:)
OdpowiedzUsuńNiezwykła przemiana i BARDZO mi się podoba. Wazon zyskał charakter a cała kompozycja jest świetna :-)
OdpowiedzUsuńNiezwykle klimatyczne cudo!
OdpowiedzUsuńPiękny wazonik - jak widać jednostka uzdolniona nawet z chińskiej tandety zrobi coś, na czym można oko zawiesić :)
OdpowiedzUsuńNabral klasy i dystyngu.
OdpowiedzUsuńPozdróweczka-aga
Wazon zrobił się szlachetny i wysmakowany, czego z pewnością nie da się powiedzieć o zwykłych, szarych chińczykach zalewających nasz rynek.
OdpowiedzUsuńInteresuje mnie ten jednoskładnikowy krak. Czy mogę wiedzieć, jakiego Twórczyni używa? :)
Szanowna Rzekotko, Tfurczyni używa kraka ze słonikiem, czyli firmy Nerchau.
OdpowiedzUsuńI poleca.
;)))
Bardzo dziękuję za odpowiedź, skrzętnie sobie zanotowałam i nie omieszkam wypróbować, bo efekt jest po prostu powalający :)
OdpowiedzUsuń