Zima opanowała cały kraj.
Sytuacja pogarsza się z każdą kolejną godziną. Paraliż dotknął niemal każdy element naszego codziennego życia. Spóźniały się autobusy, nie kursowały pociągi, na lotniskach odwoływane były kolejne loty. Strefa obfitych opadów śniegu od wczorajszego wieczora przemieszcza się z południa na północ naszego kraju.
Grube chmury opadowe przemieszczając się wgłąb kraju prowadzą intensywne opady śniegu, powodujące szybki przyrost pokrywy śnieżnej. Do nocy z poniedziałku na wtorek najwięcej śniegu spadnie na południu, wschodzie i w centrum kraju - prognozuje dalej synoptyk.
Pokrywa śnieżna w ciągu niecałej doby wzrośnie o 20-30 centymetrów. W apogeum śnieżyc w ciągu każdej godziny mogą spadać 1-2 centymetry śniegu. Późnym popołudniem opady przeniosą się do dzielnic centralnych i północno-wschodnich - informuje z ukrywaną satysfakcją.
Zima w ciągu kilku dni opanuje prawie całą Europę, jedynie poza regionami południowymi. Wszędzie będzie trzymać mróz, a z chmur sypać śnieg, nawet tam, gdzie zima jest zjawiskiem bardzo rzadkim - straszy dalej.
A w moich miasteczkach cisza i spokój. Burmistrzowie zadbali o odśnieżenie ulic (widoczny bruk w miasteczku), pilnują oświetlenia w nocy (działają latarnie), ustawili na ryneczkach świąteczne choinki. W domach mieszkańcy mają ciepło, w dzień dzieci biją się śnieżkami i lepią bałwana, wieczorem siedzą przy kominkach pijąc gorącą herbatę i nadsłuchując jak za oknem co chwila spadają z drzew czapy śniegu...
Jadę dalej, do kolejnych miasteczek. Pozbieram informacje, co tam u nich słychać i zdam sprawozdanie.
PS
Post wrzucony dopiero dziś rano, bo w nocy była awaria - zasypało mi internet ;) więc tekst trzeba czytać, jak pisany wczoraj.
PS
Post wrzucony dopiero dziś rano, bo w nocy była awaria - zasypało mi internet ;) więc tekst trzeba czytać, jak pisany wczoraj.
Están preciosas!!
OdpowiedzUsuńBajka po prostu...
OdpowiedzUsuńojjjj jaka piękna ta Twoja zima!
OdpowiedzUsuńЭто очень красиво,мы с дочкой сидели и любовались домиками,а она спрашивала-"мама,а это можно съесть?" -Так аппетитно выглядят домики.
OdpowiedzUsuńTo bardzo piękny, moja córka siedział i podziwiał domów i zapytała: "Mamo, to można jeść? -Wyglądasz apetycznie domów.
OdpowiedzUsuńPiękne :-)
OdpowiedzUsuńChciałabym na Święta pojechać do takiego miasteczka;-)
OdpowiedzUsuńMóc się zaszyć na jakiś czas w takim spokojnym miasteczku .... Śliczne.
OdpowiedzUsuńPs...a gdzie takie domki do składania można dostać, są takie ładniutko bajkowe....?????
Pozdrawiam
I dalej ma sypać... u mnie w pracowni też sypie - kolejne zasypane miasteczka ;)
OdpowiedzUsuńdomki do składania można kupić np. tu: http://www.goha.pl/sklep/product_info.php?manufacturers_id=46&products_id=3986
Po "mrożących" krew w żyłach informacjach, ten błogostan w Twoich pracach dodaje otuchy :):) i otula mnie (mimo że nie cierpię zimy) bajeczną aurą... :)))) Piękne!
OdpowiedzUsuńcudo ,cudo!!
OdpowiedzUsuńAlicja
Wspaniałe dekoracje.. patrząc na nie już nie można się doczekać świąt..:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWcześniejszego posta mi zjadło :P
OdpowiedzUsuńW dodatku wczoraj mnie też mocno sparaliżowało, łącznie z Internetem, no i przemoczyłam buty. W takie dni cisną się na usta słowa pod adresem zimy mocno niegrzeczne, ale jak się spojrzy na te magiczne światki, to od razu się gęba zamyka :) A jeśli otwiera, to tylko do pochwał i uśmiechów. Jakaż ta zima potrafi być urocza i przyjemna :)
Specjalny pean na cześć latarń - są po prostu fantastyczne! Podobają mi się zwłaszcza te proste, chociaż nie bardzo umiem odgadnąć z czego zostały wykonane. Koralik na pewno... ale co dalej? :)
Rzekotko,
OdpowiedzUsuńnie miałam czasu, żeby latarnie dopieścić tak jak Ty twoje, choć gdy czas może zwolni... to pobawię się, na razie działam jak stróż nocny - szybko, szybko, żeby zdążyć odśnieżyć przed świtem ;P
więc te latarnie to drucik, koralik i perlen-pen (czarny i miedzianozłoty)
Jak ja sie ciesze, ze tu trafilam i moge podziwiac takie wspanialosci.
OdpowiedzUsuńPerlen pen! W życiu bym nie wpadła, wygląda jak jakaś plastyczna masa metaliczna, żywica lana na gorąco, albo laka :) W każdym razie świetna imitacja miedzi, żelaza czy stali, lampy wyglądają jak prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńMigoshiu Ty jak zwykle działasz hurtowo :D
OdpowiedzUsuńOd razu całe zaśnieżone miasta i wioski- są piękne :-)
Jak pięknie! Chociaż prawdę mówiąc, jak widzę bardzo podobny obrazek za oknem, to podoba mi się o wiele mniej ;)
OdpowiedzUsuńWitam, chciałam Ci serdecznie podziękowac za fanty podarowane nam poprzez Ewę (cyryllę) na aukcję na rzecz dzieci z autyzmem z Suwałk.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Makneta
piękne te Twoje zasypane śniegiem miasteczka :) wazon- rewelacyjny, niewspominając już o carycy na pudełku i jaju do kompletu!!!bravo
OdpowiedzUsuńŚliczna ta zima!!! Na taką urokliwą Pania się zgadzam:-)))
OdpowiedzUsuńta za oknem chyba troszkę przesadza...
pozdrawiam ciepło
bajkowo...
OdpowiedzUsuńCudne miasteczka:)
OdpowiedzUsuńAle wiosno wróć, od tego sypania śniegiem mam zmrożony nos:)
Gorąco pozdrawiam:)
Czuję się jak w bajce, przez przypadek tu trafiłam, zauroczona jestem i chcę zostac na dłużej:)))A myślałam do tej pory, że zimy nie lubię:)))
OdpowiedzUsuńDopiero teraz trafiłam na Twojego bloga. Wspaniale prace! Będę zaglądać i podziwiać.
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace, dzięki Tobie można polubić zime której ja tak bardzo nie lubie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudowne, bajeczne, magiczne - ja ty to wszystko zrobiłaś - to dla mnie zagadka ?
OdpowiedzUsuńhttp://wwolnymczasie.blox.pl/html