W ruch poszły kraki, perlen-peny, bitum, mieniący się lakier itp. Nie minęły dwie godzinki, a już trzy damy mogłyby wybrać się na bal maskowy.
niedziela, 15 stycznia 2012
Le maschere
Na wczorajszym pokazie w Tuluzie powstały trzy maski. Czas karnawału, więc pora odpowiednia.
W ruch poszły kraki, perlen-peny, bitum, mieniący się lakier itp. Nie minęły dwie godzinki, a już trzy damy mogłyby wybrać się na bal maskowy.
W ruch poszły kraki, perlen-peny, bitum, mieniący się lakier itp. Nie minęły dwie godzinki, a już trzy damy mogłyby wybrać się na bal maskowy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Sama chetnie ukryłabym sie za jedną z nich.Wspaniałe.Tylko na bal jakos perspektyw brak.Pozdrówka ciepłe-aga
OdpowiedzUsuńSama chetnie ukryłabym sie za jedną z nich.Wspaniałe.Tylko na bal jakos perspektyw brak.Pozdrówka ciepłe-aga
OdpowiedzUsuńPiękne ! Widzialam te maski "z nosem" w naszym Artyzanie i zastanawiałam się, jak można by było je ozdobić (zainspirowana Twoimi maskami). Niestety w życiu bym nie wpadła na tak wspaniały pomysł zdobień jak Twoje !!!!
OdpowiedzUsuńHOLA MIGOSHIA!!!!!!!Te felicito por estas maravillosas caretas que has realizado, eres una gran artista.
OdpowiedzUsuńBESOS DESDE ESPAÑA.